Ostatnio wydaje się, że wszystko, co mówi 47-letni raper Kanye West, zamienia się w skandal — a jego najnowszym celem jest ponownie Taylor Swift. Tym razem West wysunął szokujące twierdzenia na temat życia osobistego Swift, twierdząc w poście na blogu, że miała intymne relacje z Justinem Bieberem i Harrym Stylesem.
Swift, znana z zachowania spokoju, postanowiła nie pozwolić, aby to umknęło. Piosenkarka Lover złożyła pozew przeciwko Westowi, a jej zespół prawny już złożył dokumenty do sądu. Stara się o nakaz sądowy, aby powstrzymać go od składania dalszych oświadczeń na jej temat.
„Tym razem posunął się za daleko” – stwierdził zespół Swift. „Jego twierdzenia są nie tylko fałszywe – są zniesławiające. To nie plotki, to nękanie. Niszczy reputację kobiety i celowo próbuje zaszkodzić jej karierze. To musi się skończyć”.
Tymczasem zamiast przeprosić Swift, Kanye publicznie przeprosił… Jaya-Z. Raper wyraził ubolewanie z powodu niedawnego tweeta, w którym obraził dzieci Jaya-Z i Beyoncé, nazywając je „niedorozwiniętymi”.
„Przepraszam, Jay-Z” – powiedział West w emocjonalnej wiadomości. „Źle się czuję z powodu tego tweeta. Oddałem swoje życie tej branży, myślałem, że ludzie są rodziną – ale kiedy ich potrzebowałem, nikt się nie pojawił”.
Fani ledwo zdążyli docenić moment skruchy, gdy znów zszokował opinię publiczną, pytając:
„Czy Beyoncé kiedykolwiek pozwoliła Jayowi uprawiać seks, przynajmniej kilka razy?”