Mój szef upokorzył mnie za to, że jestem w ciąży, ale jego uśmiech zniknął, gdy weszła kobieta z dzieckiem! Kim ona była?

Elena myślała, że ​​jej życie nie może być bardziej skomplikowane, gdy jej narzeczony zniknął, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży. Ale gdy jej szef upokorzył ją podczas spotkania zespołu, prawda o ojcu jej dziecka wyszła na jaw…

Trzy miesiące temu moje życie się rozpadło. Nie przesadzam.

W wieku 27 lat zaręczyłam się z mężczyzną, z którym myślałam, że spędzę całe życie, i nie miałam pojęcia, jak szybko marzenia mogą się rozpaść.

Nigdy nie zapomnę wyrazu jego twarzy, kiedy powiedziałam Ethanowi, że jestem w ciąży.

„Mówisz poważnie?” – zapytał niskim i ostrym głosem.

Skinęłam głową, próbując się uśmiechnąć mimo zdenerwowania.

„Będziemy rodzicami…”

Zamiast radości, której się spodziewałem, wymamrotał coś o potrzebie czasu na przemyślenie. Następnie wyszedł za drzwi.

I nigdy nie wrócił.

Nikomu nie powiedziałem. Ani mojej rodzinie, ani moim kolegom.

Mój ojciec był potężnym człowiekiem, właścicielem firmy, w której pracowałem. Moja siostra, Rebecca, prowadziła inny oddział i była żoną Adama, mojego szefa.

Wszyscy pokładali we mnie i mojej przyszłości wielkie nadzieje. Ale prawda o ojcu mojego dziecka była jak tykająca bomba zegarowa. Nie mogłam ryzykować. Więc opuściłam dom rodziców i wyjechałam sama, mając nadzieję, że uda mi się ukryć prawdę tak długo, jak to możliwe.

Mój ojciec przekazał firmę Rebecce i Adamowi, podczas gdy on i moja matka cieszyli się swoimi luksusowymi podróżami.

Ale sekrety zawsze wychodzą na jaw, prawda?

A mój objawił się w najgorszy możliwy sposób.

Stałem w sali konferencyjnej podczas spotkania zespołu, gdy Adam, mój szef i szwagier, postanowił, że moja ciąża stanie się publicznym widowiskiem.

„Więc, Eleno” – powiedział, odchylając się w fotelu z zadowolonym uśmiechem. „Słyszałem, że gratulacje są na miejscu. Jesteś w ciąży, prawda? W końcu się ustatkowałam! Naprawdę się cieszę”.

Kilka osób nerwowo się zaśmiało. Poczułem, jak moja twarz robi się gorąca, gdy wszystkie oczy w pokoju zwróciły się w moją stronę.

„Chyba teraz będziesz musiał znaleźć ojca, prawda?” dodał, uderzając pięścią w stół, jakby opowiedział dowcip stulecia.

Śmiech szybko ucichł, ale Adam nie skończył.

„Ale nawet jeśli nie chcesz, nie musisz się martwić, prawda? Samotne matki dostają przyzwoite świadczenia. Może powinnam dać ci 1000 dolarów podwyżki? Co o tym myślicie?”

Niezręczna cisza wypełniła pokój. Moja klatka piersiowa zacisnęła się, a ja zacisnęłam pięści, powstrzymując łzy.

„Ojciec tego dziecka powiedział mi, że kocha mnie bardziej niż własne życie” – powiedziałem, a mój głos drżał. „Ale jak tylko się o tym dowiedział, uciekł”.

Uśmiech Adama stał się szerszy.

„Ach, mężczyźni. Typowe, prawda?”

Zaledwie kilka sekund dzieliło mnie od ucieczki, gdy nagle drzwi biura się otworzyły.

Weszła młoda kobieta, trzymająca dziecko na rękach, z twarzą pokrytą łzami. Nie miała więcej niż 22 lub 23 lata, ale mimo łez i drżących rąk, obstawała przy swoim.

Za nią szli Rebecca i mój ojciec.

Poczułem skurcz w żołądku, gdy rozpoznałem tę kobietę.

„Layla?” – wyszeptałem.

Layla była byłą asystentką Rebekki. Widziałem ją kilka razy w biurze i raz na rodzinnej kolacji. Zawsze wydawała się cicha, niemal nieśmiała. Ale teraz wyglądała inaczej.

Rebecca skrzyżowała ramiona, jej twarz była nieprzenikniona.

„Wiem, dlaczego Layla odeszła z pracy” – powiedziała chłodno. „Tak samo jak wiem, dlaczego ty odeszłaś z domu mamy i taty, Eleno”.

Zaschło mi w ustach. Serce waliło mi jak szalone.

„Znalazłam twój dziennik, Eleno. Źle się spakowałaś, kiedy wyjeżdżałaś. Zostawiłaś go na stoliku nocnym.”

W pokoju zapadła śmiertelna cisza.

Rebecca mówiła dalej, a w jej słowach można było dostrzec ledwie powstrzymywaną złość.

„Adam jest ojcem twojego dziecka, prawda?”

Szepty rozbrzmiały w pokoju. Moje kolana osłabły.

Ale Rebecca nie skończyła.

„A” – dodała, wskazując na Laylę – „Adam jest także ojcem JEJ dziecka”.

Layla zrobiła krok do przodu, tuląc dziecko do piersi.

Twarz Adama stała się poszarzała.

„Rebecca… ja… ja mogę wyjaśnić!” – wyjąkał.

Like this post? Please share to your friends:

Videos from internet