Książę Harry, któremu niedawno król Karol III złożył publiczne gratulacje z okazji 40. urodzin, odwiedził miejsce dość nietypowe dla członków rodziny królewskiej. Harry zawsze miał reputację najbardziej buntowniczego członka rodziny królewskiej, więc nic dziwnego, że teraz mieszkając w Nowym Jorku, został tam zauważony.
Okazuje się, że książę Harry niedawno odwiedził East Side Ink, jeden z najpopularniejszych salonów tatuażu wśród celebrytów. Użytkownik X opublikował wideo, na którym widać, jak Harry wychodzi z salonu otoczony przez ochroniarzy. Książę Sussex był ubrany w białe trampki, niebieskie dżinsy i luźną szarą koszulę.
Nadal nie jest jasne, czy książę zrobił sobie tatuaż. Zazwyczaj członkowie rodziny królewskiej powstrzymują się od ozdabiania ciała. Wiadomo jednak, że kuzynka Harry’ego, księżniczka Eugenia, ma mały tatuaż ukryty za lewym uchem. Lady Amelia Windsor również jest znana z posiadania kilku tatuaży.
Być może po wycofaniu się z obowiązków królewskich i osiągnięciu wieku 40 lat Harry postanowił w końcu zrobić sobie tatuaż, zwłaszcza że nie ukrywał wizyty w salonie tatuażu. W każdym razie to jego osobista decyzja i możemy być szczęśliwi dla księcia tylko wtedy, gdy będzie z niej zadowolony.