Modelka Heidi Klum niedawno skończyła 51 lat. Trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę, jak celebrytka wygląda i się zachowuje: nawet Jennifer Lopez mogłaby zazdrościć jej luksusowej figury i promiennego uśmiechu. Heidi obchodziła swoje urodziny w towarzystwie najbliższych – męża Toma Kaulitza i dzieci. Modelka opublikowała zdjęcia z uroczystości na swoim osobistym blogu na zakazanej sieci społecznościowej.
Oprócz wzruszających rodzinnych zdjęć z uroczym podpisem „Wszystko, czego mogłabym sobie życzyć”, były również bardziej pikantne fotografie. Heidi, jak dobrze pamiętamy z historii jej najmłodszej córki Leni, uwielbia opalać się topless i nie widzi w tym żadnych przeszkód – nawet przyjaciele jej nastoletniej córki na przyjęciu nie są w stanie jej powstrzymać. W dniu swoich urodzin Klum również nie zrezygnowała z opalania i uwieczniła siebie w całej okazałości tuż przy basenie.
Nie zamierzamy oceniać Heidi Klum – w końcu to jej urodziny! A co można powiedzieć, skoro sama przyznaje: ludzie czasem są urażeni jej nagimi wybrykami, ale nie może nic na to poradzić, ponieważ najważniejsze to pozostać sobą. „Myślę, że trzeba pozostać autentycznym. Jestem kobietą, która lubi być kobieca, czasem głośna i jasna. Są też inne kobiety. Jeśli drażnię ludzi tym, wszystko, co muszą zrobić, to przestać mnie obserwować. To tylko małe naciśnięcie przycisku. Każdy powinien być tym, kim jest i kim chce być. Nie udaję, że jestem inna tylko dlatego, że ta lub inna osoba może mnie nie lubić za to, kim jestem” – cytuje celebrytkę The Mirror.