To fascynujące obserwować, jak młode gwiazdy rozwijają się i zmieniają w trakcie życia. Niektórzy mogą zaniknąć po pierwszym sukcesie, podczas gdy inni nadal świecą i rozwijają się jako niezwykli ludzie. Melissa Gilbert, która jest najlepiej znana z roli Laury Ingalls Wilder w uwielbianym serialu telewizyjnym „Dom na prerii”, należy do tej drugiej grupy.
Kariera Melissy rozpoczęła się, gdy w wieku zaledwie dziewięciu lat została obsadzona w sławnym serialu. Nie miała pojęcia, że ta szansa przyniesie jej uznanie i sławę na skalę światową. Melissa uważała plan filmowy „Domu na prerii” za fantastyczne i piękne miejsce do rozwoju jako młody aktor, i ceniła sobie każdą sekundę swojej młodości tam.
Jednak w ostatnich latach 59-letnia aktorka zdecydowała się odejść od blasku Hollywood na rzecz spokojnego życia w Catskills, w stanie Nowy Jork. Melissa przepisała historię swojego życia, aby osiągnąć spokój i szansę na głębszą introspekcję. Gdy Melissa przeprowadziła się do nowego domu, stanęła przed trudnym zadaniem odnowienia starego domu, który był opuszczony od dłuższego czasu. Widziała niezagospodarowany potencjał domu pomimo wczesnych trudności i postanowiła przekształcić go w piękne i spokojne miejsce. Melissa włożyła wiele wysiłku, aby sprawić, że zwykła przestrzeń wydawała się niesamowita.
Ale podróż Melissy obejmowała nie tylko remontowanie jej domu. Podobnie jak wielu w branży rozrywkowej, czuła presję, aby godnie starzeć się. W ciągu lat wypróbowała kilka procedur kosmetycznych, w tym botoks, wypełniacze i implanty piersi. Szybko jednak zdała sobie sprawę, że te operacje zmieniały jej wygląd i sprawiały, że czuła się mniej sobą.