Od jakiegoś czasu internet huczy od świeżej plotki: Barack i Michelle Obama biorą rozwód. Pomysł ten zrodził się z nieobecności byłej Pierwszej Damy na kilku publicznych wydarzeniach, w tym inauguracji Donalda Trumpa. Michelle w końcu wypowiedziała się na temat tego, co dzieje się w ich małżeństwie.
Była Pierwsza Dama Stanów Zjednoczonych pojawiła się jako gość w podcaście Sophii Bush. Tam ujawniła swoją frustrację związaną z tym, że nie może po prostu być dorosłą kobietą podejmującą własne decyzje.
„To jest to, z czym my, kobiety, się zmagamy — strach przed rozczarowaniem innych. Do tego stopnia, że ludzie nie mogli nawet pojąć, że sama dokonywałam wyboru; zamiast tego czuli się zmuszeni założyć, że mój mąż i ja się rozwodzimy” — stwierdziła Michelle Obama.
Dodała, że jest w takim momencie swojego życia, w którym „nadszedł czas, aby podjąć poważne decyzje… Jeśli nie teraz, to kiedy? Na co czekam?” Michelle podzieliła się, że obecnie zastanawia się nad trudnymi pytaniami, takimi jak: „Kim naprawdę chcę być każdego dnia?”