Minęło 13 lat od śmierci Michaela Jacksona — człowieka, który oczarował świat swoją muzyką. 29 sierpnia 2022 r. Król Popu skończyłby 63 lata. Chociaż Jackson zmarł 25 czerwca 2009 r. z powodu zawału serca, jego śmierć do dziś pozostaje owiana tajemnicą.
Jackson zmarł w wieku 50 lat z powodu przedawkowania środka znieczulającego propofolu. Według doniesień jego lekarz, Conrad Murray, stwierdził u niego słabe tętno i nie był w stanie go reanimować, nawet przy pomocy resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Jackson został pochowany w Forest Lawn Memorial Park w Glendale w Kalifornii, prawie dwa miesiące później.
Jednak jedyna córka Michaela Jacksona, Paris, uważa, że jej ojciec został zamordowany. W starym wywiadzie powiedziała, że uważa, że śmierć jej ojca z powodu zatrzymania akcji serca została zainscenizowana. Inni twierdzą, że Jackson zmarł z powodu śmiertelnej kombinacji leków. Raporty twierdzą, że był „bardzo uzależniony” od środków przeciwbólowych i podawano mu codzienne dawki propofolu, który ostatecznie go zabił.
Uważa się, że gdy dr Murray podał kolejną dawkę propofolu, Jackson miał niepożądaną reakcję, wpadł w głębokie uspokojenie i przestał oddychać. Murray próbował wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową, ale sytuacja tylko się pogorszyła. Dr Murray został później skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci i skazany na dwa lata więzienia.
Wokół śmierci Jacksona krąży kilka teorii — jedną z najpopularniejszych jest ta, że Jackson sfingował swoją śmierć z powodu ogromnych długów. Jednak sekcja zwłok potwierdziła, że ciało rzeczywiście należało do Jacksona. Mimo to wkrótce po jego śmierci media donosiły, że agent graniczny rzekomo widział Jacksona przekraczającego granicę z Kalifornii do Meksyku — ale nigdy nie potwierdzono jego obecności w Meksyku.
Ponadto wielu kwestionowało zdjęcie ciała Jacksona zrobione w karetce. Ciało nie miało typowego dla zwłok niebieskawego odcienia, a żyła na czole wydawała się opuchnięta — co jest fizycznie niemożliwe godzinę po śmierci. Co dziwne, istnieje tylko jedno zdjęcie z karetki, a niektórzy twierdzą, że jest podejrzane, ponieważ takie pojazdy zazwyczaj mają przyciemniane szyby.
Ratownicy medyczni zauważyli również, że twarz Jacksona była zasłonięta i widoczne były tylko jego ręce, przypominające ręce 70-latka. Co więcej, chociaż karetki w takich przypadkach zwykle jeżdżą z włączonymi syrenami, nagrania z miejsca zdarzenia pokazują, że karetka porusza się powoli i cicho, a nawet ustępuje miejsca autobusowi.
Tajemnicy dodaje fakt, że Jackson został pochowany w zamkniętej trumnie. Jego rodzina twierdziła, że stało się tak, ponieważ jego twarz została uszkodzona podczas prób reanimacji. Jednak wielu podejrzewa, że trumna była pusta. Rodzina odmówiła również pozwolenia na oficjalne zdjęcia pośmiertne, ale później sama opublikowała zdjęcia, które według niektórych zostały przerobione w Photoshopie.
Pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi. Oprócz dziwnego zachowania krewnych Jacksona, zagadkowy jest również jego wybór lekarza. Zaledwie dwa miesiące przed śmiercią Jackson przeszedł badania lekarskie i uznano, że jest w dobrym zdrowiu. Pomimo możliwości zatrudnienia najlepszych lekarzy, Jackson zatrudnił Murraya — lekarza obarczonego długami, pożyczkami i wątpliwą reputacją — zaledwie 11 dni przed śmiercią.
Dziennikarz śledczy Pearl Jr., któremu udało się zakraść na miejsce pochówku Jacksona, odkrył, że rodzina gwiazdy zapłaciła personelowi cmentarza prawie milion dolarów, aby trzymali się z daleka tego dnia.
Według popularnej teorii cała rodzina Jacksona miała motyw, aby sfingować jego śmierć. Tonął w długach z powodu pozwów sądowych o zarzuty nadużyć, a żadna trasa koncertowa nie pokryłaby tego długu. Nawet po jego śmierci rodzina odziedziczyłaby te długi. Ale śmierć Jacksona przyniosła jego rodzinie ogromny majątek — znacznie większy, niż kiedykolwiek zarobił za życia. Raporty szacują, że śmierć Jacksona wygenerowała około sześciu miliardów dolarów dla jego rodziny.