W wieku 62 lat Jim Carrey zawsze był bardzo pożądanym aktorem. Za rolę w filmie The Cable Guy z 1996 roku zarobił 20 milionów dolarów . Carrey zyskał sławę dzięki takim hitom jak The Truman Show , How the Grinch Stole Christmas i Bruce Wszechmogący , ale jego kariera zaczęła podupadać pod koniec lat 2000. Pomimo że kiedyś miał majątek szacowany na 300 milionów dolarów, teraz zmaga się z problemami finansowymi, co skłoniło go do powrotu na ekrany.
„Wróciłem do tego świata, bo chciałem zagrać złego geniusza w Sonicu , ale szczerze mówiąc… Kupiłem mnóstwo rzeczy i szczerze mówiąc, potrzebuję pieniędzy” – zażartował na czerwonym dywanie podczas londyńskiej premiery Sonic the Hedgehog .
Jednak Carrey szybko dodał, że jego pasja do kina jest wciąż żywa.
„Jednocześnie była w tym dusza i dlatego to zrobiłem. Było coś pięknego w tym filmie” – powiedział. „Mam nadzieję, że zjednoczy rodziny i pomoże wyleczyć kilka chorób” – zażartował w swoim charakterystycznym stylu.
Pomimo swojego humoru, hollywoodzki komik rzeczywiście martwi się o swoje finanse. Nadal czeka na dużą sumę ze sprzedaży swojej rezydencji w Los Angeles, która według Realtor pozostaje na rynku po kilku obniżkach ceny. Początkowo wystawiona na sprzedaż w lutym 2023 r. za pokaźną kwotę 28,9 mln dolarów, posiadłość z pięcioma sypialniami i dziewięcioma łazienkami w Brentwood została od tego czasu obniżona do 19 mln dolarów.
„To miejsce było dla mnie azylem przez trzy dekady, ale teraz nie spędzam tam już tyle czasu i chcę, żeby ktoś inny mógł cieszyć się nim tak jak ja” – powiedział Carrey w wywiadzie o sprzedaży swojego domu.