Brytyjska rodzina królewska wydaje się być prześladowana przez nieszczęścia. Niemal co tydzień w mediach pojawiają się niepokojące wiadomości o życiu króla Karola III i jego bliskich. Niedawno jego żona Camilla wracała do zdrowia po chorobie. Na początku listopada poważnie zachorowała i opuściła kilka oficjalnych wydarzeń, w tym paradę z okazji Dnia Pamięci, w której uczestniczyła nawet księżna Walii, która właśnie ukończyła chemioterapię. Niedługo potem pojawiły się informacje o walce Kate z rakiem, wkrótce po tym, jak pałac ogłosił chorobę króla Karola w styczniu.
Dzisiaj Camilla podzieliła się kolejną smutną informacją: jej ukochany Jack Russell terrier, Beth, odszedł. Królowa opublikowała hołd, mówiąc, że pożegnała swojego pupila. Pałac udostępnił kilka osobistych zdjęć Beth, pisząc: „Smutne pożegnanie Beth, ukochanej towarzyszki królowej z Battersea Dogs and Cats Home, która przyniosła tyle radości — czy to na spacerach, czy pomagając w obowiązkach służbowych, czy też zwijając się przy kominku”.
Pracownicy schroniska również wyrazili swoje kondolencje. Jak doniesiono, Camilla adoptowała Beth w 2011 roku. Niedawno u psa zdiagnozowano nieoperacyjnego guza i w weekend podjęto decyzję o jej uśpieniu.
Ponadto król i królowa opiekują się innym uratowanym psem, Bluebell. Camilla wcześniej mówiła w wywiadach, że zawsze traktowała swoje zwierzęta jak część rodziny. „Najlepsze w życiu z psem jest to, że możesz z nimi usiąść, odbyć długą i przyjemną rozmowę, możesz być zły, możesz być smutny, a one po prostu będą tam siedzieć, patrzeć na ciebie i merdać ogonem” – powiedziała kiedyś.