58-letnia Salma Hayek została zauważona na ulicach Nowego Jorku w odważnie krótkiej sukience i butach na wysokim obcasie. Paparazzi przyłapali aktorkę wracającą do hotelu The Carlyle ze swoim ochroniarzem. Gwiazda *Fridy* wydawała się być w świetnym nastroju.
Na swoje wyjście Hayek wybrała odważny look, zakładając dopasowaną czarną mini sukienkę, która podkreślała jej krągłości. Do sukienki dobrała skórzane buty w stylu go-go. Aktorka dopełniła to wyrazistym naszyjnikiem i diamentowymi kolczykami, a jej obrączka ślubna lśniła na jej dłoni. Salma zaprezentowała ponętny makijaż, z przydymionymi oczami i błyszczącą czerwono-koralową szminką, która dodała jej wyglądowi wyrazistości.
Było to jej pierwsze publiczne wyjście od czasu ujawnienia, że ona i jej mąż miliarder mają oddzielne finanse i że nie podpisała umowy przedmałżeńskiej. Hayek jest żoną francuskiego miliardera François-Henri Pinault od 15 lat i mają 17-letnią córkę, Valentinę Palomę Pinault.
Podczas Paris Fashion Week Salma uczestniczyła w pokazie Balenciagi, gdzie spotkała się z lekceważeniem ze strony Nicole Kidman, która ją zbyła. Salma jednak nadal zachowywała się, jakby nic się nie stało.
