Artystka założyła na wydarzenie odsłaniający strój. Jennifer Lopez pozbyła się pamiętnego tatuażu na swoim ciele, symbolizującego jej miłość do Bena Afflecka.
Jennifer i Ben zrobili sobie dwa tatuaże zeszłej zimy, aby przyrzec sobie miłość. Lopez wybrała znak nieskończoności z ich imionami i strzałą Kupidyna, podczas gdy jej mąż wybrał dwie przecinające się i połączone strzałki z pierwszymi literami ich imion pomiędzy.
Pod koniec sierpnia piosenkarka złożyła pozew o rozwód, po czym postanowiła usunąć pamiętny rysunek ze swojego ciała. Gwiazda popu pojawiła się na czerwonym dywanie festiwalu w Toronto. Na wydarzenie wybrała odsłaniający srebrzysty strój z rozcięciami po bokach.
Wielu zauważyło, że „tatuaż miłości” nie jest już na skórze Jennifer. „Symboliczny gest”, „Ona chce wymazać wszystkie swoje wspomnienia”, „Najwyraźniej Ben naprawdę ją skrzywdził”, „Ona nadal ma do niego uczucia” – powiedzieli blogerzy.
Na festiwalu Lopez został zauważony w towarzystwie Matta Damona. Piosenkarz i aktor rozmawiali o czymś z entuzjazmem. W pewnym momencie najlepszy przyjaciel Afflecka postanowił pocieszyć Jennifer i delikatnie wziął ją za rękę.
Aktorka złożyła pozew o rozwód z mężem w symbolicznym dniu – dniu drugiej rocznicy ślubu. Przyjaciele Lopez tłumaczyli, że chciała ukłuć swojego byłego wybranka, wywołując u niego emocje. Ben nie był smutny długo po rozstaniu z żoną. Otoczenie aktora zaczęło rozmawiać o jego romansie z 36-letnią przedstawicielką klanu Kennedych.