Mało prawdopodobne, aby 44-letnia Jessica Simpson mogła sobie wyobrazić, że zupełnie nieszkodliwa karuzela zdjęć, którą udostępniła na swoim koncie na Instagramie (zakazanym w Rosji), wywoła falę negatywności wśród subskrybentów. Na zdjęciach, które zbiegły się z początkiem nowego roku szkolnego, piosenkarka i projektantka pozuje ze wszystkimi swoimi dziećmi – 12-letnim Maxwellem, 11-letnim Ace i 5-letnią Birdie.
„Sprawiasz, że twoja mama się uśmiecha” – Jessica słodko podpisała post. „Kontynuuj pojawianie się na każdym kroku w tym nowym roku szkolnym. Jestem taka dumna z tego, jak każdy z was lśni swoim własnym światłem i wszyscy wokół mogą poczuć ten blask”.
Jednak podczas gdy niektórzy fani rzucili się, by dołączyć do gratulacji, inni rozpoczęli ostrą dyskusję, potępiając gwiazdorską mamę. Problem tkwił w małym szczególe: nazwa szkoły, do której uczęszczają, jest wyraźnie widoczna na ubraniach dzieci. Niewłaściwie. „Czy odpowiedzialny dorosły pracujący w show-biznesie nie powinien pomyśleć o zamazaniu nazwy instytucji, w której uczą się jego dzieci?” użytkownicy byli oburzeni.
Ktoś zauważył, że wiele dzieci celebrytów uczęszcza do tej szkoły i nie ma w tym żadnej tajemnicy. Ale wśród publiczności Jessiki było o wiele więcej zaniepokojonych osób. „Proszę zamazać nazwę szkoły! To nie jest bezpieczne!” błagali. Cóż, wygląda na to, że piosenkarka postanowiła nie poddać się powszechnej panice i była zadowolona z innych komentarzy – na temat niezwykle stylowego wyglądu jej dzieci.
