Świat filmu opłakuje śmierć Alaina Delona, jednej z najsłynniejszych i najbardziej wpływowych postaci w historii francuskiego kina. Aktor, który zmarł w wieku 88 lat, był niekwestionowanym symbolem piękna i talentu, zdolnym do odgrywania na ekranie złożonych i niezapomnianych postaci. Jego testament, w którym Delon określił miejsce jego przyszłego pochówku, jest tym bardziej zaskakujący.
Prywatny pogrzeb Alaina Delona odbędzie się w najbliższych dniach. Dzieci aktora wyraziły swój smutek w oświadczeniu:
„Odszedł spokojnie w swoim domu w Douchy, otoczony dziećmi i rodziną. Rodzina prosi o uszanowanie ich prywatności w tym niezwykle bolesnym czasie żałoby”.
Jednym z najbardziej niezwykłych i jednocześnie wzruszających aspektów testamentu Alaina Delona jest jego życzenie, aby zostać pochowanym ze swoimi psami. Aktor zawsze miał głęboką więź ze swoimi zwierzętami, uważając je za nierozłącznych towarzyszy swojego życia. W jednym z wywiadów jasno wyraził to życzenie:
„Chcę zostać pochowany ze swoimi psami. Nie obchodzi mnie nic innego; chcę po prostu być z nimi. Byli jedynymi, którzy kochali mnie bezwarunkowo, zawsze przy mnie, nie prosząc o nic w zamian”.
Delon wspomniał, że ma prywatny cmentarz w Szwajcarii, gdzie pochowane są wszystkie jego psy. Dla aktora pomysł, by zostać pochowanym obok nich, stanowił kontynuację więzi, której nie chciał zerwać nawet w chwili śmierci.