Pax nie nosi kasku podczas korzystania z transportu. Według znajomych, miał już wcześniej uszkodzone samochody.
20-letni Pax Jolie-Pitt pozostaje w szpitalu po wypadku na skuterze, który sprawił, że świadkowie obawiali się o jego życie. Policja potwierdziła, że adoptowany syn Brada Pitta i Angeliny Jolie nie miał na sobie kasku, gdy jego skuter zderzył się z tyłem samochodu, który zatrzymał się na czerwonym świetle. Młody mężczyzna natychmiast po wypadku skarżył się na ból głowy i biodra i został natychmiast przewieziony do szpitala. Jego sławna matka była przy nim w szpitalu przez tydzień, zapewniając stałą opiekę.
Źródła ujawniają, że to nie pierwszy wypadek Paxa.
„Jego przyjaciele się o niego martwią. Jest lekkomyślny. Są zaniepokojeni” — zauważył informator.
Inne źródło wspomniało, że syn Angeliny Jolie uszkodził nie tylko skutery, ale także samochody.
„Miał serię wypadków samochodowych. To nie jest świetne. Pax jest niespokojnym dzieckiem, a Angelina robi wszystko, co może, aby mu pomóc” — dodał informator.
W międzyczasie Brad Pitt próbował skontaktować się z Paxem lub odwiedzić go w szpitalu, ale nikt nie odbiera telefonów aktora.
„Ma związane ręce” — powiedział informator.
Warto zauważyć, że Pax został adoptowany z wietnamskiego sierocińca, gdy miał trzy lata.
Przypomnijmy, że Pax Jolie-Pitt mógł zginąć w wypadku.