Shannen Doherty, gwiazda serialu „Beverly Hills, 90210”, która niedawno zmarła po długiej chorobie, miała konkretne plany dotyczące swojego ciała po śmierci. Podzieliła się nimi podczas odcinka swojego szczerego podcastu *Let’s Be Clear* na początku tego roku. W rozmowie ze swoją bliską przyjaciółką i wykonawcą testamentu, Kris Cortazzo, Shannen wyraziła swoje życzenia dotyczące swoich szczątków. Powiedziała, że chce zostać skremowana i omówiła, co należy zrobić z jej prochami.
„Nie do końca to rozgryzłam… To taka bolesna rozmowa, ale jednocześnie całkiem zabawna. Chcę być zmieszana ze swoim psem i chcę, żeby mój pies był zmieszany z moim tatą. Nie chcę być pochowana; chcę zostać skremowana. Przeczytałam, że można zabrać prochy i wyhodować drzewo…”, powiedziała Doherty.
Wspomniała również, że musi znaleźć specjalne miejsce, które ona i jej ojciec kochali i które wiele dla nich znaczyło. Ponadto Shannen podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat swojego pogrzebu, nalegając, aby lista gości była jak najkrótsza.
„Myślę, że przyjdzie wiele osób, których nie chcę tam widzieć. Nie chcę, aby przychodziły, ponieważ ich powody niekoniecznie są najlepsze. Nie lubią mnie za bardzo i mają ku temu powody, co jest w porządku, ale nie lubią mnie na tyle, aby przyjść na mój pogrzeb” – stwierdziła aktorka.