«🤨Po latach widoku mojego sąsiada wracającego do domu na 15 minut w ciągu dnia, zdobyłam się na odwagę, żeby rzucić okiem.»🤫

Kiedy pobiegłem do głównego wejścia, zdałem sobie sprawę, że mam piętnaście minut na oczyszczenie się. Szybko skierowałem się w stronę otwartego okna, o ile myślałem, że nikt nie obserwuje. Cieszyłem się, że żaden sąsiad nie patrzy, kiedy spoglądałem przez parapet.

Ich strefa życiowa była taka sama jak wszystkich innych. Mike stanął przede mną, trzymając w ręku wysokiej klasy aparat. Z bezpretensjonalnym uśmiechem Jill odwróciła się, by stanąć z nim twarzą w twarz. Moją uwagę przykuł krótki przebłysk ruchu w pobliżu krawędzi pokoju. Mike miał całą moją uwagę. Jego małżonek krzyknął: „Ktoś tam jest!” gdy nasze oczy się zeszkliły, a ja straciłam oddech. Ktoś zagląda do środka!

Nie, nie, nie! Rozważałem. Często jest to nie do pomyślenia!

Z bijącym sercem pobiegłem z powrotem do domu i zabezpieczyłem wejście. Co przechodziło przez mój intelekt? Zaglądałem do ich domu, ale dlaczego? Czy wyrządziłem im jakąś obrazę? Myślałem, że chcieli wezwać policję.

Następnego dnia spokój został zakłócony przez huk w przedpokoju. Kiedy spojrzałem przez wizjer, poczułem ucisk w żołądku. To był Mike. Z koperty, którą trzymał, wyciągnął zdjęcie. Moje zdjęcie. „Chcesz to rozwinąć?” – zapytał, wyglądając na zachwyconego.

Przyznałem się, upokorzony. Ku mojemu podziwowi Mike uśmiechnął się i jeszcze bardziej uprzyjemnił wizytę, wyrażając, że uwielbia Jill, robiąc jej zdjęcia każdego dnia. Ceniłem ich uroczy zwyczaj i po tym dniu już nigdy więcej nie wyjrzałem przez okno.

Like this post? Please share to your friends:

Videos from internet