Dziennikarzom pokazano, jakie cierpienia przeżywa kanadyjska piosenkarka Celine Dion podczas incydentu związanego z zespołem skurczów mięśni, który niedawno zmusił ją do zejścia ze sceny. Jej ręce są wykręcone, a mięśnie twarzy drgają, powodując rozdzierający ból i powodujący jęk. Nie może się poruszać ani mówić.
56-letnia gwiazda ujawniła niedawno okoliczności swojej choroby w filmie dokumentalnym „Odwaga: Celine Dion”, będącym biograficzną relacją z jej życia. Piosenkarka od 17 lat zmaga się z dokuczliwymi objawami, które utrudniają jej karierę muzyczną. Reporterzy widzieli przypadki, w których artystka doświadczała gwałtownych drgawek, które całkowicie ją sparaliżowały. Lekarze pomagają Celine w takich chwilach, wykonując jej masaże i przepisując środki przeciwbólowe.
Muzyk przeszedł wiele nieprzyjemnych operacji. Ostry ból jest szczególnie odczuwalny podczas napadów zespołu. „Być może umarłem, żeby nie było za bardzo o tym mowy. Aby móc się poruszać, potrzebne były ryzykowne dawki leków. Musiałem poćwiczyć połykanie.
Chociaż Celine Dion wciąż walczy z chorobą, może się poruszać i czasami pojawia się na publicznych scenach, by zaskoczyć swoich wielbicieli. Mimo to codziennie walczy. Nie powstrzymuje to jednak piosenkarki od planowania powrotu na scenę, bo wierzy, że wyzdrowieje. Artystka wyjaśniła, dlaczego tak długo milczała na temat swojej choroby i kiedy podjęła decyzję o wyznaniu światu prawdy.