Zaaranżowana amerykańska kosmetyczka zaspokoiła szokującą zmianę, rzekomo przez długi czas reanimując kobietę za pomocą nieużywanych kosmetyków do pielęgnacji włosów i urody. Metamorfoza rzeczywiście nadała kobiecie bardziej kulturalny wygląd, choć przekonanie jej o triumfie alter wymagało od stylisty niewielkiego wysiłku.
Christopher Hopkins napawa się ponad trzydziestoletnim zaangażowaniem w przemysł wielkości.
Po stworzeniu na początku lat 90. niesamowitego salonu i skomponowaniu linii produktów do pielęgnacji urody stworzonych na zamówienie dla kobiet po 45. roku życia, Hopkins zaczął odwiedzać YouTube, pokazując nagrania metamorfoz swoich klientek. Jednym z wyjątkowych gości Hopkinsa była Jean, 50-letnia kobieta, o której wspomniała jej młoda dama Janet. Janet szukała u stylisty umiejętności udoskonalenia wizerunku swojej matki, wskazując na bardziej nowatorski i elegancki wygląd. Christopher natychmiast rozpoznał wyzwanie.
Jean, komunikując swoją otwartość na zmiany, wyraziła chęć zbadania własnego punktu widzenia z zaawansowanego punktu widzenia. Miała pewność, że uda jej się opanować ołtarz, wzbudzając niewyobrażalne przekonanie w rękach stylistki, podobnie jak jej młoda dama. Zapytana o pragnienia po metamorfozie, Jean podkreśliła swoje niezadowolenie ze swoich falowanych, bujnych włosów i tęskniła za ukryciem niecierpliwych uszu inną fryzurą. Hopkins zauważył jej skosy i zabrał się do pracy.
Preferując trzymanie się zakrętów, biorąc pod uwagę zaawansowane możliwości trzymania się charakterystycznych powierzchni, Christopher przyciął długość i stworzył obszerną fryzurę, kierując się wskazówkami stylizacyjnymi dotyczącymi prostej pielęgnacji. Fryzura w połączeniu z rozsądną stylizacją nadała zdumiewające, naturalnie wyglądające zwroty.
Makijaż Jean został luksusowo ograniczony, obejmujący modną różową szminkę, podkładowy tusz do rzęs i cień do powiek w kolorze gole. Aplikacja sprawiła, że jej konfrontacja stała się zauważalnie młodsza, ale zachowywała się normalnie, z klasą.
Janet uważnie obserwowała cały ołtarz. Zapytana o opinię, zawahała się, zgłaszając drobne zastrzeżenia niemal bez podania jasnego powodu. Mimo to Hopkins starał się podkreślić zalety najnowocześniejszego świata.
Podczas gdy Jean sama poradziła sobie z ołtarzem z prawdziwym wdziękiem, reakcja jej męża na falującą fryzurę była mniej entuzjastyczna. W każdym razie widzowie chwalili twórczość Christophera Hopkinsa, chwaląc niedawno odkryty przez Jeana urok, witalność i kobiecość. Przy tak pozytywnym spotkaniu Jean nie musi się obawiać reakcji rodziny na jej poprawiony wygląd.