♥ „Wiewiórka stukała w okno domu codziennie. Po ośmiu latach zrozumieli, co chce wyrazić.” 😲

Wiewiórka atakuje okno domu codziennie. Po ośmiu latach zrozumieli, co chce wyrazić. Choć między ludźmi a zwierzętami może istnieć bardzo głęboka więź, należy zachować ostrożność w kontakcie z naturą. Może być trudno dokładnie wiedzieć, w jaki sposób należy zachować się wobec dzikich zwierząt, ale zawsze powinniśmy pamiętać, że nie jesteśmy w stanie kontrolować ich wrodzonych impulsów ani zdolności do przetrwania. Jednak jak dowodzi ta niesamowita historia, są sytuacje, w których udzielenie pomocy może być uzasadnione, zwłaszcza w przypadkach, gdy może to stanowić różnicę między życiem a śmiercią.

W 2009 roku Brantly Harrison i jej rodzina znaleźli czterotygodniową wiewiórkę, która prawie umarła po tym, jak została zaatakowana przez sówkę.

Nie mieli pojęcia, że będzie to początek trwałego związku między nimi a małym zwierzęciem. „Dzisiaj mogłem zabrać do domu tego uroczego maluszka. Do czasu, gdy trafi do ośrodka rehabilitacyjnego, będziemy nadal ją monitorować. Jestem ogromnie szczęśliwy, że mogłem mieć nawet niewielki wpływ na życie tego dziecka” – powiedziała Brantly.

Gdy rodzina otworzyła drzwi rok później, Bella – kogoś, kogo nigdy nie spodziewali się ponownie zobaczyć – była tam. Pomimo pozornej dorosłości młoda wiewiórka nadal wyrażała wdzięczność rodzinie, która ocaliła jej życie. Bella nadal odwiedzała ich ogród każdego dnia. Stała się prawdziwym członkiem rodziny Harrisonów. Codziennie słodki CID grzecznie czekał, aż Bella przyjdzie i przywita się u drzwi.

Like this post? Please share to your friends:

Videos from internet