Internauci dyskutują o powrocie Kanye Westa i Bianki Censori do Włoch: „Dlaczego nie została aresztowana?”

Jak wiadomo, winni zawsze wracają na miejsce zbrodni – dlatego Kanye i Bianca ponownie wpadli do Włoch, gdzie zrobili furorę już na samym początku swojego romansu. Następnie skandaliczna para wywołała oburzenie wśród lokalnych mieszkańców ostrymi zdjęciami, które raper niestrudzenie wymyślał dla swojej żony i  nieprzyzwoitym zachowaniem  w gondoli. Doszło do tego, że władze na stałe  zakazały  im pływania łódką po Wenecji i  zagroziły  Biance grzywną w wysokości dziesięciu tysięcy euro, a nawet karą więzienia do czterech lat. Ale Kanye i jego żona nie przejmują się tym: w piątek ponownie postanowili drażnić konserwatywnych Włochów skandalicznymi strojami na pokazie Marni w ramach Tygodnia Mody w Mediolanie.

A jeśli raper, zgodnie z ustaloną już tradycją, był dosłownie ubrany na czarno od stóp do głów, to strój Bianki, jak to jest w zwyczaju dla tej pary, praktycznie nie pozostawiał miejsca na wyobraźnię. Czarne skórzane body (jeśli tak można nazwać ten mały, chowany trójkąt), różowe buty na wysokim obcasie i krótka czarna peruka – to wszystko, co miała na sobie.

Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. „Publiczne obnażanie! Dlaczego nie została aresztowana?”, „Luty tuż-tuż! Biedak z pewnością zamarzł. Ale według mnie Kanye się rozgrzeszył”, „To zaszło za daleko! Już niedługo będzie chodzić nago po ulicach!”, „To wygląda na najbardziej niewygodny strój na świecie: gdybym w tym usiadła, przecięłaby mnie na pół”, „Dlaczego te tak zwane gwiazdy myślą, że to jest normalne?” – czytelnicy tabloidu Daily Mail są oburzeni. Cóż, jesteśmy pewni, że modna społeczność Mediolanu widziała coś innego… Ale naprawdę lepiej nie pokazywać tych zdjęć lokalnym władzom.

Jednak wielu współczuło Biance i zrzuciło całą winę na Kanye. Ich zdaniem dziewczyna wygląda na nieszczęśliwą (a nawet pod wpływem nielegalnych substancji), a muzyk celowo ją poniża, bo czerpie z tego przyjemność.

Like this post? Please share to your friends:

Videos from internet