Projektant wykorzystał maksymalnie dostępny układ i skromne ujęcia mieszkania i nie wydał przy tym dużo pieniędzy.
Krótko
Klientami projektu są młode małżeństwo, freelancerzy, bez dzieci: młody mężczyzna jest programistą, dziewczyna jest grafikiem. Właściciele nie planują długo mieszkać w tym małym dwupokojowym mieszkaniu w Breżniewce, chcą przeprowadzić się do większego mieszkania, więc nie zainwestowali dużo pieniędzy w naprawy. Projektantce Annie Kutilinie udało się zoptymalizować przestrzeń za pomocą drobnych przebudów i odpowiedniego rozmieszczenia mebli. A niedrogie dekoracje i rzeczy z IKEA pomogły zaoszczędzić pieniądze. W artykule zaprezentowano wizualizacje, a już wkrótce dowiemy się, jak wyszedł zrealizowany projekt.
Detale
Mieszkanie znajduje się w standardowym domu z paneli, więc nie było możliwości przeprowadzenia globalnej przebudowy – wszystkie ściany wewnętrzne są nośne. Pierwszą rzeczą, którą zrobili, było wyburzenie wszystkich pozostałych ścianek działowych i antresol.
Korytarz w mieszkaniu jest wąski, a żeby go jeszcze nie zmniejszyć, zorganizowaliśmy na jego końcu komórki lokatorskie, budując tam małą wnękę. Zamontowano tu bankiet, w jego dolnej części umieszczono miejsca do przechowywania butów. Na ścianie wisiały haczyki na sezonową odzież wierzchnią. Półki ukryto za bocznymi ścianami wnęk, aby pozbyć się ewentualnych szumów wizualnych.
Następnie łazienki zostały połączone. Wanna pozostała na swoim miejscu, natomiast naprzeciwko umieszczono umywalkę i szafkę. Znajdowały się w nim otwarte półki do przechowywania niezbędnych rzeczy, ukryte lady, schowki na chemię gospodarczą i wbudowana pralka.
Nad zlewem zawieszono duże lustro, powiększając niewielką przestrzeń. Toaleta została przeniesiona do obszaru centralnego i stanęła pomiędzy wanną a umywalką.
„Do naszej dyspozycji były dwa pokoje dzienne. Duży i jasny pokój przeznaczyliśmy na salon z miejscem do pracy przy oknie. Klienci pracują z domu i potrzebowali wygodnego miejsca pracy. Wolny czas od pracy lubią spędzać na oglądaniu filmów, do tego przygotowaliśmy kącik z wygodną sofą.
Postanowili wykorzystać mały pokój o nieregularnym kształcie jako sypialnię. Podzieliliśmy go na dwa pokoje, korygując geometrię i organizując małą garderobę. W kuchni klienci początkowo porzucili tradycyjny stół jadalny na rzecz kompaktowego blatu barowego. Według nich to wystarczy” – mówi projektant.
We wszystkich pokojach, z wyjątkiem łazienki, zastosowano te same materiały. Ściany pokryte są tapetą nadającą się do malowania i pomalowane farbą zmywalną – są łatwe w pielęgnacji. Podłoga wykonana jest z desek parkietowych dębowych: materiał ten jest naturalny, mocny i trwały, a także dobrze pochłania dźwięk.
Podłoga i ściany w łazience wyłożone są gresem porcelanowym. Podłoga i ściana akcentująca za łazienką to płytki porcelanowe drewnopodobne, których kolor został starannie dobrany do odcienia desek parkietowych w pozostałych pomieszczeniach. Na pozostałych ścianach zastosowano wielkoformatowe płytki porcelanowe imitujące biały marmur.
Okablowanie w mieszkaniu biegnie po suficie, dlatego wszystkie sufity w mieszkaniu są podwieszane i tkaninowe – są one najbardziej przyjazne dla środowiska.
„Początkowo chcieliśmy zainstalować ukryte drzwi, aby wnętrze było bardziej minimalistyczne. Ale koszt takich drzwi jest znacznie wyższy niż zwykle. Ostatecznie zdecydowaliśmy się zaoszczędzić pieniądze – zamontowaliśmy neutralne, klasyczne białe drzwi i podparliśmy je wysokimi listwami przypodłogowymi z lekkim reliefem. Wydaje nam się, że to tylko poprawiło atmosferę: zrobiło się bardziej przytulnie i przytulnie – mówi Anna Kutilina.
Najważniejszym elementem wnętrza są ciemnoszare ściany akcentujące. Podkreślają różne obszary funkcjonalne: np. w przedpokoju miejsce z bankietem, w kuchni – główne miejsce do pracy, w sypialni – łóżko, w garderobie – regał do przechowywania, w salonie – kanapa.
„Grafitowy odcień dodał grafiki i komfortu wnętrzu, a także wizualnie powiększył wąskie przestrzenie. Co ciekawe, ciemne odcienie mogą stworzyć efekt „znikniętej” przestrzeni; granice pokoju zostają utracone. Ciemna ściana nie napiera, ale zdaje się sięgać w nieskończoność, sprawiając, że pomieszczenie jest bardziej nasycone i obszerne” – mówi projektant.
Meble i dekoracje były zgodne z tym samym zakresem. Podstawą była biel i ciemnoszara kolorystyka, a także ciepła faktura drewna. Klienci chcieli korzystać głównie z mebli z IKEA, więc sam styl skandynawski „prosił się” o uwzględnienie we wnętrzu.
Wykorzystaliśmy wiele detali o fakturze drewna: blat biurka, doniczkę, komodę w sypialni, szafkę pod telewizor i stoliki kawowe w salonie, wieszaki na płaszcze w przedpokoju. Dodatkowo dodaliśmy tekstury kamienia, białego marmuru w łazience i czerni na blatach kuchennych. Hokery w kuchni wykonane są z prawdziwej skóry. Wszystkie te detale podkreślają naturalność charakterystyczną dla stylu skandynawskiego.
Zdjęcia przed renowacją