Britney Spears potwierdza obawy fanów, że coś jest z nią nie tak.

Zwykli ludzie nie mogą zrozumieć, co oznacza diwa popu. Ale lojalni fani czytają wiadomości Britney Spears za jednym razem. Dzień wcześniej gwiazda opublikowała fragment kreskówki „Piękna i Bestia” i przyznała fanom, że czuje, jak dobrze ją rozumieją.

Britney rozpoczęła swoje przesłanie od przypomnienia swoich uznanych wspomnień. Gwiazda zasiadła do pisania rękopisu dwa lata temu, kiedy unikała rozgłosu. „Moje życie osobiste było nie tylko trzymane w tajemnicy, ale także ciągnięte w nieskończoność. Czy możesz sobie wyobrazić, że mój rok 2007 trwał trzy lata? Teraz to wszystko się skończyło i jest mi niesamowicie smutno, gdy wspominam te czasy” – powiedziała.

Britney podkreśliła, że ​​zazwyczaj nie czyta tego, co o niej pisze się w Internecie, ale pewnego dnia zrobiła wyjątek. Wyobraźcie sobie jej zdziwienie, gdy w potoku hejtu zobaczyła miłe komentarze od swoich fanów. Oni, jak mówi piosenkarka, nie mylą się: rzeczywiście jest z nią coś nie tak. „Miałeś 100% racji. „Nie chcę rozmawiać, bo w tej chwili jest to niezrozumiałe” – dodała gwiazda.

Fragmentem kreskówki, w której książę zamienia się w potwora, chciała pokazać, że pozory mylą. W świecie, mówi Britney, gdzie ważniejsze jest to, co zewnętrzne, istnieje sekret, który może skraść serce mężczyzny. „Trucizna uwodzicielki jest wskazówką” – powiedziała piosenkarka i dodała, że ​​znalazła kogoś, z kim może pobawić się w te gry. Ostateczne przesłanie zostało oczywiście zrozumiane tylko przez nielicznych. I możemy tylko czekać, aż Britney da kolejną wskazówkę.

Like this post? Please share to your friends:

Videos from internet