Kiedyś 54-letnia Renee Zellweger już oburzała opinię publiczną nieudaną próbą przemiany – kilka lat temu publiczność oskarżyła ją o nadużywanie operacji plastycznych, które rzekomo zepsuły jej unikalne, zaczesane spojrzenie. Wtedy ekranowa Bridget Jones zdołała odzyskać swoją świeżość, a fotografie, na których aktorka była po prostu nie do poznania, odeszły w zapomnienie.
Jednakże kilka dni temu gwiazda wyszła na spacer bez makijażu i została złapana na zdjęciu przez zwinnych paparazzi – zdjęcia rozczarowały jej fanów. I chociaż w fotografii nie można nie zauważyć, jak znacznie schudła celebrytka, krytycy w Internecie byli mimo to niezadowoleni z jej wyglądu. Wszystko przez usta aktorki, które wyraźnie wyglądają nieco inaczej niż na poprzednich zdjęciach, twierdzą czytelnicy Daily Mail. Są pewni: z powodu zbliżającego się ślubu Zellweger próbuje wyglądać młodziej, i jeśli zrezygnowała z makijażu, to z pewnością nie mogła oprzeć się zabiegom upiększającym.
„Pomarszczone usta mówią tylko: „Popatrzcie, jak jestem młoda”, „Bez makijażu, ale z pełnym botoksem” – oburzeni komentowali hejterzy.
Inni nie polubili nakrycia głowy gwiazdy, z którym rzadko się rozstaje, gdy wychodzi na spacery. Ekspertów od krzeseł potępiły ją za takie głupie ujęcie, ich zdaniem, a szczególnie bezlitośni zalecali chłopakowi ucieczkę od swojej ukochanej, zanim będzie za późno.
Na szczęście byli tacy, którzy zawsze kochają Renee Zellweger – z lekko pomarszczonymi ustami i dziwną czapką bejsbolową. Bronili aktorki i zalecali innym, żeby lepiej się jej przyjrzeli: wygląda właśnie tak, jak powinna w jej wieku, i nie ma co się z tym kłócić.