Fani Selena Gomez skrytykowali jej nowego chłopaka – piosenkarka odpowiedziała.

Selena Gomez niedawno zaskoczyła swoich fanów, ogłaszając, że jest w związku od sześciu miesięcy. Na zablokowanej platformie społecznościowej gwiazda potwierdziła plotki o romansie z producentem muzycznym Bennym Blanco. Blanco współpracował z wieloma gwiazdami, takimi jak Rihanna, Katy Perry, Maroon 5 i sama Selena. Ponadto Blanco często współtworzył piosenki z Justinem Bieberem, byłym chłopakiem Gomeza. To właśnie ten fakt bardzo niepokoił fanów piosenkarki. Ponadto w internecie pojawiło się wywiad z 2020 roku, w którym, jak wydaje się fanom, Benny zasugerował się obraźliwie w stosunku do Seleny.

„Justin nie jest jednym z tych popowych artystów z linijką. No wiesz, tych: „To jest moje nowe single, a to moja linia makijażowa”. A potem Justin był jak: „Yo, mam pryszcza, a dziś mam też lęk”. Zawsze mówi otwarcie o takich sprawach. Myślę, że naprawdę dorasta teraz. To odważne, żeby wydać piosenkę w tym stylu” – powiedział Benny, przedstawiając nowy utwór Biebera „Lonely”. Wtedy wielu fanów Gomeza uznało, że producent próbuje kpić z Seleny, która niedawno otworzyła swoją własną markę kosmetyków, Rare Beauty. Jednak porównanie wydawało się im dziwne, ponieważ Gomez również często i otwarcie mówiła o swojej walce z zaburzeniem dwubiegunowym, depresją i lękiem.

Teraz fani przypomnieli sobie tę historię i zasypali Selene pytaniami, dlaczego zdecydowała się umawiać się z facetem, który tak niepochlebnie wypowiadał się o niej. W rezultacie sama piosenkarka odpowiedziała na jeden z komentarzy. „Lol, tak, a on i tak jest lepszy niż ktokolwiek, z kim kiedykolwiek byłam. Faktycznie” – napisała gwiazda. Dla najbardziej upartych dodała, że Benny to ogólnie „najlepsza rzecz, jaka jej się przytrafiła” i traktuje ją „lepiej niż ktokolwiek na tej planecie”. Ogólnie rzecz biorąc, po serii nieudanych miłości, Gomez wydaje się wreszcie być w poważnym związku – a nawet cień Biebera nie stanowi tym razem przeszkody!

Like this post? Please share to your friends:

Videos from internet