Podczas ciąży matce tych trojaczków powiedziano, że dwie z dziewcząt są bliźniacze. Dlatego tuż po porodzie zostawiła dzieci, a skończyły w internacie.
Dziewczynki otrzymały tam imiona – Mackenzie, Madeline i Maisie. Nikt nie miał nadziei, że ktoś będzie chciał adoptować trojaczki z tym problemem. Czekały na nie długie lata samotności.
Wyobraź sobie zdziwienie personelu, gdy niemowlęta natychmiast zostały adoptowane przez rodziców Harrisons, którzy mieli już 3 synów.
Darla i Jeff włożyli wiele wysiłku i pieniędzy w leczenie dziewcząt. Na szczęście wszystko zakończyło się sukcesem. Dziewczynki zostały pomyślnie rozdzielone.
To dało im szansę na normalne i pełne życie.
Wychowały się na niezależne i aktywne dziewczęta o bardzo interesujących osobowościach. Są wszystkie różne, ale kochają się nawzajem.
Ludzie wciąż cieszą się z sukcesu dzieci. Oby było więcej takich cudownych historii!